A w pudełku ? W pudełka dziecinny komplecik dla chłopca. Komplecik był przerywnikiem w robieniu kapy na łóżko i chwilą wytchnienia w czasie robienia chleba.
Tak. Wzięło mnie na pieczenie chleba i to na zakwasie.
Pierwszy raz piekłam chleb na zakwasie. Przez pierwsze cztery dni robiłam zakwas (właściwie to sam się robił), a później wzięłam się za ugniatanie ciasta na chleb z mąki żytnie. Chleb wyszedł, a część zakwasu czeka w lodówce na następne pieczenia.
Dobre w tym wszystkim jest to, że już teraz kiedy będę miała ochotę na pieczenie chleba to nie będę musiała czekać cztery dni, ale wystarczy 12 godzin wcześniej wyjąć zakwas z lodówki , dokarmić, poczekać i zagnieść ciasto.
Poza chlebem na zakwasie upiekłam również chleb pszenny na drożdżach. Z masłem smakowały rewelacyjnie. Nawet nie trzeba było kłaść na wierzch kromki chleba sera czy kawałka wędliny. Ach!!
6 komentarzy:
jakie to słodziutkie:)::)..rozpłynęłam się:)
a co do chleba to zazdroszczę....też bym taki zjadła, ale nawet nie wiem jak sie za niego zabrać:) pozdrowionka:)
Dzięki Julita za miłe słowa. Co do chleba też nie wiedziałam, ale od czego jest internet? znajdziesz tam wszystko czego potrzebujesz, nawet jak się robi zakwas i to krok po kroku. Zachęcam do spróbowania :)
Benia ! Śliczny komplecik !
Interesuje mnie ten chlebek Twój pieczony na zakwasie. Sama mam ochotę na upieczenie.
A, jeszcze zapomniałam napisać - jesteś niesamowicie zdolna ! I druty, i szydełko, i szycie i do tego pieczenie i pewnie gotowanie.
Może napiszesz mi coś więcej o tym zakwasie na poczcie ? Pozdrawiam !
Dzięki Dolores, wyślij mi na mojego e-maila swój adres to ci napiszę kilka słów o zakwasie.
O jakie słodziaki... wooooowww :-)
Prześlij komentarz