
Hanna Zdzitowiecka w swoim wierszu pyta: "Gdzie ty jesteś jesieni?". Niestety nie mogę wraz z autorką powiedzieć, że jesień jest w "suchych liściach, w barwnych liściach, czerwonych i złotych", bo u mnie ta jesień wylądowała na głowie Zuźki.
![]() |
Zuźka ma 50 cm i czeka na transport do swojego nowego domu. Na razie siedzi na krześle i pozuje do zdjęć. Na jednym obrażona obróciła się do fotografa tyłem, nie zauważyła tylko, że jej majteczki trochę spadły.
Oj Zuźka wstyd, pupę ci widać :)
Pomysł na uszycie lalki pojawił się już w mojej głowie jakiś czas temu. Pogadałam na ten temat ze znawczynią tematu: Szwaczką z Portugalii i....
Nie wiem czy wy też tak macie, ale u mnie nie zawsze wykonanie idzie od razu za pomysłem. Tym razem też tak było. Wykrój lalki i wypełniacz leżały wygodnie na półce kilka tygodni. Po czym wzięłam się się wykrajanie, szycie, prucie i wypychanie.

Po kilku godzinach mozolnej pracy powstała ruda piękność.
Jej włosy zostały zrobione z taśmowej włóczki, z której kilka lat temu robiło się szaliki typu "wąż boa". Ubranka zostały uszyte z resztek kolorowej dzianiny i bawełny.
4 komentarze:
Urocza i bardzo sympatyczna ta Zuźka:)
Dziękuję :)
Urocza laleczka, w sam raz do tulenia :)
Kochana wiesz u mnie czas ostatnio na wagę złota, ale Zuźkę muszę pochwalić. Słodka jest i taka do tulania.
Ściskam mocno Beniu
Prześlij komentarz