Dziecinne szaleństwo trwa. W ciągu weekendu wydziergałam kocyki, a dzisiaj przyszedł czas na czerwone maleństwa. A wszystko przez to, że jakiś czas temu kupiłam kilka motków acrylu. Włóczkę kupiłam w kolorach przeznaczonych dla dzieci. Powstały z niej czapeczki, a z tego co zostało stworzyłam dzisiaj urokliwe buciki na maleńkie nóżki.
Ciekawe do kogo trafią? Kilkoro dzieci rodzi się wśród zaprzyjaźnionych rodzin, także na pewno się przydadzą.
1 komentarz:
te buciki są normalnie genialne...iii...takie POLSKIE:)
Prześlij komentarz