Szycie ozdób do pokoju dziecinnego zakończone (przynajmniej na razie).
Ostanie poszewki oraz przybornik na łóżeczko gotowe.
Podoba mi się, że dzisiaj można mieć tak duży wybór jeżeli chodzi o wszelkiego typu akcesoria dla dzieci. Kiedy moje dzieci były małe kupowało się to co było i w zasadzie nie istotne było jaki miało kolor, najważniejsze, że było. Co ciekawe w tamtych czasach wszystko co chińskie było ekstra: śpioszki, buciki, śpiworki, piórniki, pachnące gumki... A dzisiaj, no cóż...
Zamiast chińskich śpioszków czy poszewek pokaże wam mój polski, własnoręcznie uszyty przybornik na łóżeczko :)
W następnym tygodniu dalsza część szycia tym razem filcowych torebek. Właśnie kurier przyniósł zamówiony filc. Pozostało jeszcze dokupienie kilku drobiazgów i można zaczynać. A wszytko dzięki jednej wycieczce i dwóm wspaniałym dziewczynom :)
2 komentarze:
Super! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
Dziękuję :)
Prześlij komentarz