Poduszka z haftowanym motylem jeszcze czeka na wykończenie, bo między czasie kończyłam sweter dla siebie i pilnie kończę wiosenny sweterek dla mojej wnuczki stanowiący komplet dla czapeczek przedstawionych w poprzednim poście.
Tak to już jest, jak wyjeżdża się na konferencję w góry i potrzeba ciepłego swetra do czarnej bluzki :)
Sweter został zrobiony z włóczki Opus Tiftik zawierającej: 95 % akrylu i 5 % moheru. Robiło się szybko, a przy okazji mogłam poczytać książkę, bo przerabiając prawe oczka nie muszę cały czas patrzeć sobie na ręce.
4 komentarze:
Wspaniały sweterek! A te filcowe tulipanki- rewelacja:)
Rewelacyjny sweterek w cudnym kolorze :-) Piękna aplikacja.
Bardzo mi się podoba :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za miłe komentarze :)
Ależ superowe tulipanki ! Pozdrawiam !
Prześlij komentarz